piątek, 12 października 2012

Cannibal Corpse - Bloodthirst

W całej dyskografii Cannibal Corpse nie ma drugiego tak świetnego albumu jak Bloodthirst. Choc były głosy, że George "Corpsegrinder" Fisher zrobił źle odchodząc z Monstrosity, to jednak pomimo pierwszych, niezbyt udanych lat z CC (1996-1998), pokazał, że potrafi wnieśc dużo nowego do zespołu, stając się jego liderem i jednym z najbardziej rozpoznawalnych ludzi w branży. Dziś chyba żaden fan nie wyobraża sobie Kanibali bez "gościa, który ma szerszy kark niż łeb" i jego charakterystycznego, zachrypniętego głosu. Sam album, o którym tutaj mowa, to kwintesencja wszystkiego co w tej kapeli najlepsze. Niezwykła agresja i energia, chwytliwe kawałki ze świetnymi solówkami i wyeksponowane do granic możliwości teksty w stylu "gore".
Ogółem - ostra jazda dla wszystkich maniaków tęgiego, bezkompromisowego śmierc metalu.

Zdjecia prezentują wersję wydaną przez Mystic Productions (nr kat. MP-MB 019).






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz